piątek, 28 maja 2021

łzy

 nikt nie wie ile łez wylałam i nikt się nie dowie. gdy znajdę w sobie choć jeden akt miłości, już nie jestem mędą

ciemność czuję ją, ta ciemność która pochłania, która zaprasza

przepraszam za to jaka jestem

przepraszam za to że żyje 

przepraszam za to że nie mogę schudnąć 

przepraszam za wszystko

jestem kimś, o kim nawet przez chwile nie pomyślisz . kimś kto jest dla ciebie nikim. kimś nie istniejącym w twoim świecie. 

nie rozumiem samej siebie, swojego zachowania, moich wypowiedzianych przy innych. po prostu nie wiem kim jestem 

" JESTEM WRAŻLIWA NIE SŁABA "

to że komuś wybaczam, nie znaczy że akceptuję to co zrobił albo o tym zapominam. nie oznacza też że znowu mu ufam wybaczam dla siebie żeby przestać się dręczyć i ruszyć dalej

umiem pomóc wszystkim, ale nie sobie jakoś nie

jestem jedną z tych osób które mają radosne usposobienie, ale smutną duszę, wszystko w jednym ciele. to naprawdę dziwne uczucie



wymagamy od innych by o nas pamiętali, a sami nie pamiętamy o innych 

zawsze gdy mam imieniny czy urodziny zastanawiam się co ze mną jest nie tak i czemu o wszystkich pamiętam a o mnie bardzo mała garstka ludzi pamiętam. 

nie wyprawiam imienin i urodzin bo w dzisiejszych zabieganych czasach nikt z moich znajomych i rodziny nie ma czasu by posiedzieć. nawet wpaść z kwiatami na kawę. nikt nie ma czasu

tłumaczymy się brakiem czasu, ale na przeglądanie mamy czas jakbyśmy poświęcili te 10 minut by kogoś odwiedzić i złożyć życzenia. ale trzeba chcieć . kiedyś słyszałam mądry tekst że w Afryce mają czas a my mamy zegarki 

zapominamy o ważnych datach, a później mamy pretensje  że ludzie o nas nie pamiętają , traktują nas tak jak my traktujemy ich. chociaż zdarzają się wyjątki, nauczyłam się nie oczekiwać już niczego, przestałam marzyć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

wycieczka

  Pamiętam jak w liceum, zaocznym bo to takiego chodziłam, bo miałam jeszcze praktyki, więc nie mogłam chodzić do normalnego, a poza tym wyb...