uwielbiam piłkę ręczną, jestem wiernym kibicem na dobre i złe
to jest taka książka która nie potrzebuje recenzji. to jest taka książka o miłości to sportu. o tym że trzeba walczyć. każdy sportowiec jest człowiekiem, ma swoje złe dni przeżywa przegraną
Książka Karola Bieleckiego uświadamia że czasem sam talent nie wystarcza trzeba trenować. a czasem sama ciężka praca nie wystarcza. ale u Karola było wszystko i praca i talent
człowiek przypomniał sobie jak bardzo tęskni za chodzeniem na mecze, tej atmosfery podczas meczu, tej radości. jak dobrze zobaczyć pewne rzeczy z drugiej strony, jak widzi to zawodnik. Polecam chłopakom i dziewczynom którzy wchodzą w ten sport by przeczytali,, bo może pomóc. Kibicom bo wspomnienia są piękne
tak jak Karolowi siedzi mecz w Rio De Janeiro bo nie ma medalu a wie że mogli go zdobyć, ale trzeba przeczytać bo super o tym pisze. tak mi siedzi w głowie to że nie mogłam zobaczyć na żywo jak gra Karol , i jak w ogóle gra Viva Kielce bo wtedy jak grał Karol jeszcze się ta drużyna nazywała a jeszcze grali inni reprezentanci Polski. ale widziałam jak gra Wisła Płock
jest to opowieść o tym jak bardzo trzeba wierzyć w swoje marzeni, że czasem trzeba robić krok po kroczku, by dość do celu, o determinacji . o tym jak chłopak z małego miasta został najlepszym zawodnikiem. jak bardzo On przeżywał stratę oka i jakie emocje. tak ja też sobie przypomniałam
Karol w swojej książce pisze, udziela rad, że warto grać w zagranicznych klubach by ograć się z najlepszymi i rozwijać swoje zdolności. i jakim trenerem jest Dujshebaev
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz