każdy kto by napisał książkę o tym jak ludzie zachowują się na ulicach, stała by się bescelerem, czemu tak uważam bo każdy z nas ma inne przygody, inne odczucia.
co mnie wnerwia , że ludzie stoją na środku chodnika i gadają, a powinni stanąć tak by inni mogli przejść na luzie a nie kombinować jak tu ich ominąć, tak samo jest z kierowcami zaparkują tak że ledwo można przejść, a przecież chodnikami chodzę ludzie z wózkami, ludzie jeżdżący na wózkach inwalidzkich i bądź tu mądry jak mają omijać takie samochody brak mózgu
czasem jest tak że przy przystankach autobusowych jest tak mały chodnik że szok, a ludzie czekający na autobus tak stanom że trzeba ich wymijać tanecznym krokiem, dobrze że ja chodzę na zajęcia zumby i dla mnie to nie problem, ale trzeba trochę pomyśleć . co z tego że są zaostrzone i zmienione przepisy, a ludzie przechodzą na pasach i gadają przez telefon i nawet nie patrzą czy coś jedzie. albo wchodzą na jezdnie i mają gdzieś czy ktoś ich potrąci czy nie, a pasy mają kilkanaście kroków dalej na ludzie trzeba nie mieć mózgu
trzeba myśleć, a nie patrzeć w telefon
z moich obserwacji i doświadczeń moich osobistych że kierowcy gdy widzą człowieka przy pasach nagle zaczynają się spieszyć, lub udają że cię nie widzą i jadą szybko bo im się spieszy. nawet to że teraz mają obowiązek puszczać pieszego to i tak tego nie robią, a co nie którzy są nadgorliwi
a rowerzyści to już patologia cały chodnik to należy do nich i najlepiej żebyś im z drogi zszedł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz